Saturday, December 16, 2017

Przerwa swiateczna/Christmas break

Witajcie w grudniu!

Mam nadzieje, ze wszyscy moi Czytelnicy sa juz oczarowani magia swiat!

Ja zaczynam juz czuc klimat swiat... Wlasnie samymi sukcesami zakonczylam semester jesienny na moim uniwersytecie! To byl bardzo, ale to bardzo intensywny semester. Wybralam sobie kombinacje naprawde bardzo zaawansowanych i wymagajacych duzo pracy i wysilku kursow... Mam wrazenie, ze praktycznie nie wychodzilam z ksiazek, ale mam rowniez poczucie zdobycia niezwykle cennej wiedzy szczegolnie w dziedzinie psychologii, ale tez filozofii i nauk politycznych. Napisalam duzo prac, przeczytalam wiele ksiazek i wszystkie moje kursy zakonczylam z wynikiem A, czyli odpowiednikiem polskiej piatki. Chyba tak dobrych ocen i takiego zaangazowania w nauke nie doswiadczylam na studiach w Polsce, ale na takie odczucie moze wplywac fakt, ze w Poslce robilam studia w trybie zaocznym, jednoczesnie pracujac i nie bylam w stanie fizycznie az tak bardzo poswiecic sie nauce jak teraz, kiedy cala moja uwaga skupia sie na szkole... Jestem z siebie dumna, poniewaz moje wyniki w nauce i moje podejscie do edukacji sa zdecydowanie lepsze niz podejscie innych amerykanskich studentow, ktorzy studiuja w swoim jezyku... Jezyk angielski nie jest moim jezykiem ojczystym, ale studia w tym jezyku i moje osiagniecia dodaja mi niezwyklej pewnosci siebie, ze jestem w stanie sobie swietnie poradzic, a nawet funkcjonowac lepiej niz osoby tutaj urodzone i wychowane. Co do zaangazowania w nauke to ja zawsze mialam bardzo powazne podejscie, nie bede juz nawet wspominac o czasach podstawowki, gimnazjum, czy liceum, kiedy to nawet jak imprezowalam to konczylam szkole z czerwonym paskiem. Podczas studiow w Polsce jak juz wspomnialam rownoczesnie pracowalam, wiec czasu bylo malu, rzeczy do zrobienia duzo, a jednak zawsze staralam sie wypelniac swoje obowiazki na najwyzszym poziomie, zbierajac pochwaly... Bazujac na wlasnych obserwacjach wnioskuje, ze taka postawa dzis to rzadkosc... Duzo amerykanskich studentow ma postawe dosc lekcewazaca, co potwierdzila nawet ostatnio moja Pani profesor od filozofii sugerujac, ze kiedy dostaje maile np. od studentow z Azji to sa one przepelnione takim szacunkiem do niej, ze czuje sie jak jakies bostwo, czego nie moze powiedziec o wiekszosci amerykanskich studentow... Mlodzi ludzie sa dzis ewidentnie inni niz kiedys... Z jedej strony czego mozna wymagac od takiego mlodego studenta, ktory o zyciu nie wie jeszcze duzo, ale z drugiej strony widac takie niepokojace cechy w ludziach jak np. brak odpowiedzialnosci, sumiennosci, czy zaangazowania, ktore juz powinny sie uwidaczniac... Takze jesli chodzi o szkole to nic innego jak genialny czas przepelniony sukcesami i inspiracjami! Odwalilam kawal dobrej roboty.

Ja oczywiscie nie proznuje, ledwo co zakonczyl sie intensywny czas w szkole, a ja juz przerzucilam sie na porzadki w domu, wlacznie z malowaniem i malymi remontami... Akurat dobrze sie sklada, bo moj maz wrocil juz z Florydy takze angazuje go w pelni do roboty! :) Choinka juz ubrana, kartki swiateczne juz rozeslane, prezenty juz kupione, a w tym roku na swieta wyjezdzamy do New Jersey, gdzie mieszka wiekszosc rodziny Majka, aby spedzic te swieta z nimi, takze na pewno podziele sie z Wami relacja z polnocno- wschodnich Stanow:) Nie lecimy samolotem, tylko jedziemy... Mimo ze jest to daleko to podjelismy taka decyzje, poniewaz zabieramy psa i bedziemy miec zbyt duzo bagazy, mam tu na mysli glownie prezenty, zeby pakowac sie z tym do samolotu... Pewnie zrobimy sobie przerwe w podrozy gdzies w Chicago, a moze troche dalej... Zobaczymy:)

Nie wiem czy bede miala jeszcze czas, zeby zajrzec tu na bloga przed swietami, dlatego juz dzis chcialam zyczyc wszystkim moim Czytelnikom WESOLYCH SWIAT! :) Spedzajcie milo czas w gronie rodziny, odpoczywajcie i zajadajcie sie tymi wszystkimi swiatecznymi smakolykami! :)  

Pozdrawiam serdecznie!

Marta

Rok temu na blogu:

Randka, Wirus Jeronima i Boze Narodzenie nadchodzi!

Grudniowy misz masz i moj wielki powrot na studia!

Kartki swiateczne z Polski i ze swiata:)

                                                                                                                                                                

Hello in December!

I hope that all my Readers feel already the magic of the Christmas!

I am starting to feel the Christmas spirit already... I just successfully finished fall semester at my University! It was a very intense semester. I chose a very demanding and advanced course combination... I feel like I was not leaving my desk and books at all, but I also feel like I gained precious knowledge especially in psychology, philosophy, and political science fields. I wrote a lot of papers, I read a lot of books, and I finished all my courses with A's which is an equivalent of the Polish five. I don't think I was that involved and I had such good grades when studying in Poland, but important factor that might influences this feeling is that when I was in Polish college I was doing it in "off-mode", extramural studies on the weekends, and same time I was working so I was physically not able to focus so much just on studying. Now it is different, my whole attention is focused towards the school. I am proud of myself because my grades and my attitudes towards education are much better than attitudes of other American students who study in their own language... English is not my native language, but studying in this language and my achievements give me a lot of self- confidence that I am able to do very well and I can function even better than people who were born and raised here. I was always very involved in education, and my attitudes towards it were very serious. I will not be even mentioning elementary school, middle school or high school when even when I was partying I graduated with certificate of completion of the school with distinction. As I mentioned earlier when I was doing college in Poland I was also working the same time. I had obviously a lot of things to do, and so little time, but still I was always trying to fulfill my obligations on the highest possible level, and it usually worked pretty well because I was collecting a lot of praise. Based on my observation I conclude that this kind of attitude is rare today... A lot of American students show disrespectful attitude which was recently confirmed by my Philosophy teacher who said that when she receives e-mails for example from students from Asia she feels like some kind of divinity because they give so much respect and she cannot say such a thing about most of American students... Young people are evidently different than they used to be... On one side, there is not much that you can require from young student who doesn't know much about the life yet, but on the other side you can notice in young people not great features such as: lack of responsibility, scrupulousness or involvement when they already should represent those features... So as far as school goes everything went very well for me! It was a great time filled with successes and inspirations! I think that I did a great job. 

I of course do not waste time. An intense time at school just finished and I already take care of the house! Cleaning, doing small painting, and remodeling... It just happened to be good because my husband came back from Florida so I put him to work! :) Christmas tree is already up, Christmas cards are already sent, and gifts are bought. We spend Christmas this year in New Jersey where most of my husband's family lives. I will make sure to share with you memories from North-Eastern States:) We do not fly, but we drive... It is a long drive, but we made this kind of decision because we want to take our dog, and we will have so much luggage, mostly Christmas gifts so I just don't feel like we want to get on plane with all of these... We will probably make a break from driving somewhere in Chicago or maybe further away:) We will see how it goes...:) 

I am not sure if I will have time to write any post before Christmas so now I want to wish all of my readers MERRY CHRISTMAS! Make sure to spend this time with your family, get some rest and eat all of this delicious food! :)

Regards!

Marta

One year ago on blog: 

Date, Jeronimo's virus and Christmas is coming!

December mish mash and my big come back to college!

Christmas cards from Poland and around the world:)






Profesor od psychologii osobowosci zaserwowal mi taka oto niespodzianke przy okazji ostatniej pracy pisemnej!

Professor of Psychology of Personality surprised me like that with my last written exercise! 

Friday, November 24, 2017

BOCA RATON w listopadzie/BOCA RATON in Novemeber

Czesc!


A przed wylotem do zimnej Minnesoty wrzucam jeszcze kilka zdjec z moich malych wakacji w Boca Raton na Florydzie, gdzie w listopadzie przy okazji odwiedzin mojego meza moglam cieszyc sie sloncem, wysoka temperatura na zewnatrz i hotelowym basenem podczas kiedy w Minnesocie, czy w Polsce ludzie zakladaja juz zimowe kurtki i musza radzic sobie z zimnem...😊 Tymczasem wracam do psychologii zaburzen psychicznych, psychologii osobowosci i rozprawy na temat tego jak kapitalizm nas zawiodl!

Milego weekendu!

Marta

                                                                                                                                                                  

Hi!

Right before departure to cold Minnesota I post some pictures from my "small vacation" in Boca Raton, FL where in November I was visiting my husband and I also could enjoy sun, high temperature outside and hotel swimming pool when in Minnesota or Poland people wear winter jackets and they have to deal with cold...😊 In meanwhile I am coming back to Abnormal Psychology, Psychology of Personality and big thesis about failing capitalism!

Milego weekendu!

Marta








Thursday, November 23, 2017

Swieto Dziekczynienia 2017!/Thanksgiving 2017!

Czesc!

Dzisiaj w Stanach obchodzimy Swieto Dziekczynienia... Bardzo wazny dla Amerykanow dzien o ktorym juz nie raz wspominalam na moim blogu. Ilosc jedzenia i moc tego wydarzenia porownywalna jest do swiat Bozego Narodzenia w Polsce. Swieto Dziekczynienia obchodzone jest tutaj chyba nawet duzo bardziej uroczyscie niz Boze Narodzenie przynajmniej jesli chodzi o przygotowywanie posilkow gdzie oczywiscie kroluje indyk. Jak wiecie moj maz, ktory pracuje dla FEMA (Federal Emergency Management Agency) ostatnio duzo podrozuje w zwiazku z praca, ja mam szkole w Minensocie, ale wciaz staram sie za nim podazac i spotykac sie z nim kiedy to tylko mozliwe. Nie moglo byc inaczej w tym szczegolnym dniu jakim jest Swieto Dziekczynienia! Dla mnie to nowe swieto, ktore obchodze po raz czwarty od kiedy tu mieszkam, ale zalezy mi bardzo zeby moj maz czul w pelni ducha tego swieta nawet bedac w podrozy sluzbowej. Oczywiscie jak zawsze stanelam na wysokosci zadania i przygotowalam obfity obiad dziekczynny w hotelu. Tak sie dobrze zlozylo, ze moj maz mieszka w apartamencie hotelu Marriott w Boca Raton, gdzie ma do dyspozycji kuchnie i piekarnik, dlatego nie mialam zadnego problemu, zeby upiec indyka i przygotowac reszte potraw. W tym roku bylismy tylko we dwoje i w dodatku w dosc nietypowych warunkach wiec nie robilam az tak duzo jedzenia jak zrobilabym normalnie. Na naszym stole oprocz indyka pojawily sie oczywisice ziemniaki puree, sos zurawinowy, zapiekanka z zielonej fasolki z kremem grzybowym, placek pekanowy oraz sok zurawinowy. Bylo pysznie! Ja bardzo lubie potrawy serwowane na Swieto Dziekczynienia, poniewaz sa proste do zrobienia i bardzo smaczne. Po obiedzie pojechalismy na spacer do Miami Beach, gdzie ostatnio bylismy kiedy bralismy tam slub, wiec milo bylo odwiedzic to miejsce, a w drodze powrotnej wstapilismy do Walmartu na BLACK FRIDAY, gdzie zaoszczedilismy dosc duzo pieniedzy kupujac GOOGLE HOME i wymieniajac telefony na nowsze w bardzo atrakcyjnych cenach. Oczywiscie w Walmarcie panowalo ogromne szalenstwo! Nie bylo miejsca, zeby sie przecisnac z wozkiem! No to ciekawe gdzie spedzimy Swieto Dziekczynienia za rok..? 😃Moze na Hawajach? 😃

Pozdrawiam!

Marta

Rok temu na blogu:



                                                                                                                                                                 

Hi!

Today we celebrate Thanksgiving in the United States... It is a very important day for all Americans and I was mentioning about this day on my blog not once. The amount of food served and the power of this holiday is comparable to Christmas in Poland. I think that Thanksgiving here is maybe even more important than Christmas at least as far as preparing different holiday dishes. As you know my husband who works for FEMA (Federal Emergency Management Agency) recently travels a lot because of his job. I have college in Minnesota and I follow him around when I can. It could not be different on this special day like Thanksgiving! It is a new holiday for me that I celebrate forth time since I live here, but I care a lot so my husband can fully feel the spirit of this holiday even when he is on business trip. Of course as always I rose to the challenge and I prepared Thanksgiving dinner in the hotel. It turned out very well that my husband lives in apartment of Marriott hotel in Boca Raton where he has a kitchen and oven so there was no problem for me to prepare turkey and the rest of dishes. This year there was just two of us and on top of that we had unusual conditions so I did not prepare as much food as I would usually prepare. We had on our table despite the turkey of course mashed potatoes, cranberry sauce, green bean casserole with mushroom cream, pecan pie and cranberry juice. It was delicious! I like a lot Thanksgiving dishes because they are easy to prepare and they are also very tasty. After we ate dinner we went for a walk to Miami Beach where we were last time when we were getting married so it was great to visit this place again, and on way back we stopped in Walmart for BLACK FRIDAY where we saved a lot of money by buying GOOGLE HOME and updating our cell phones at very good prices. Walmart was going crazy of course! It was hard to move with the cart! I am very curious where are we going to spend next year Thanksgiving...?😃 Maybe Hawaii? 

Take care!

Marta

One year ago on blog:


Indyk przed wstawieniem do piekarnika

Turkey right before putting it to the oven 


Zapiekanka z fasolki szparagowej z kremem grzybowym i cebulowymi krazkami

Green bean casserole with mushroom cream and onion rings


Placek pekanowy/Pecan pie


Indyk gotowy do konsumpcji!

Turkey is ready for consumption! 





W drodze do Miami Beach/On the way to Miami Beach













A po spacerze powtorka z rozrywki!

Here we go again!


W srode przed Swietem Dziekczynienia poszlismy do kina na DADDY'S HOME 2. 
Fajny, cieply, swiateczny film! Polecam!

On Wednesday right before Thanksgiving we went to movie theatre to see DADDY'S HOME 2. 
It was Christmas cool, and charming movie! I recommend to see it! 


A tak Swieto Dziekczynienia spedzala nasza Sabrinka w hotelu w Minnesocie:)

This is how our Sabrina was spending Thanksgiving in the hotel in Minnesota:)


Tuesday, November 21, 2017

Swiateczna sesja zdjeciowa naszych zwierzakow/Christmas photo shoot of our animals

Witajcie!

13 listopada zabralam nasze kochane zwierzaki na swiateczna sesje zdjeciowa do Evans Family Pet Care, czyli do kliniki dla zwierzat, gdzie chodzimy na leczenie z naszymi zwierzetami. Klinika ta co rok organizuje sesje zdjeciowa dla zwierzakow polaczona ze zbieraniem pieniedzy na cele charytatywne. W tym roku pieniadze zostaly przeznaczone na AVMF Charity Care Fund. Nie obylo sie bez przygod oczywiscie! W drodze do kliniki, Slawomisia ubrana w piekna swiateczna sukienke w kratke miauczala cala droge i oddala mocz do "klatki", w ktorej ja przewozilam, w efekcie byla cala mokra, potem uciekala ze swiatecznego tla tylko po to, zeby polozyc sie i relaksowac sie w innym kacie pomieszczenia...😊 Sirena byla niesamowicie podekscytowana! Najpierw iloscia zwierzat, ktore czekaly w kolejce na zdjecie, a potem ciasteczkami i zabawkami, ktorymi zabawiala ja pani fotograf i jej pomocniczka, zeby udalo sie zrobic to swiateczne zdjecie😊 Latwo nie bylo, ale zdjecia do ramek sa i wygladaja calkiem niezle! Po sesji zwierzaki dostaly rowniez prezenty swiateczne😊 Zdjecia zostaly wykonane przez Heidi Swanson

Do nastepnego razu!

Marta

Rok temu na blogu:



                                                                                                                                                                 

Hello!

I took our lovely animals on November 13th for Christmas photo shoot to Evans Family Pet Care, which is a clinic where we take our animals for treatment. This clinic organizes every year a Christmas photo shoot and collect money for charity purposes. This year they were collecting money for AVMF Charity Care Fund. Of course we could not have a photo shoot without any additional surprises! On way to the clinic Slawomisia dressed in beautiful Christmas checked dress was meowing whole way and she urinated in the carrier, and in the result she was totally wet, and then she was running away from the photo background, just to lay down in another corner of the room and chill out...😊 Sirena was incredibly excited! First she was excited about all of these dogs that were waiting in line for the picture and then she was so excited about the cookies and toys that photographer and her helper was entertaining her with just to take this Christmas photo😊 It was not an easy job, but we got pictures for the frame and they look pretty good! Pictures was taken by Heidi Swanson

To the next time! 

Marta

One year ago on blog: 





A tak to wygladalo przed sesja:) Pieski, kotki, a nawet chomiki czekaja ze swoimi rodzinami na zdjecia!
To byl 13 listopada, a atmosfera juz bardzo swiateczna i w tle swiateczne piosenki:)

This is how it looked before the photo shoot:) Dogs, cats and even hamsters are waiting with their families for the pictures!
It was November 13th and you could already feel a Christmas spirit with Christmas songs in the background:)


Monday, November 20, 2017

Urodziny mojego brata:)/My brother's birthday:)

Czesc!


Dzisiaj wrzucam kilka zdjec z urodzinowej imprezy mojego brata Michala! Michal ma juz 10 lat... Jak ten czas szybko leci, a dopiero co byl taki malutki szkrab... Ja jestem jego starsza o 16 lat siostra, a takze matka chrzestna i czuje sie bardzo zobowiazana pod kazdym wzgledem, zeby Michalowi niczego nie zabraklo... Jestem duzo starsza siostra, ktora kocha, chwali, ale jak trzeba to tez dobrze gani...😃 Co rok organizuje Michalowi impreze w jakims fajnym miejscu rozrywki i w tym roku Michal zazyczyl sobie urodziny w warszawskiej STACJI GRAWITACJA. Nie jest to juz miejsce z kolorowymi pileczkami, a fajne miejsce do zabawy i sportu dla wiekszych dzieci. Michal i jego koledzy mieli podobno niesamowita frajde! No i oto wlasnie zawsze mi chodzi kiedy robie mu urodziny...😊 

Milego dnia!

Rok temu na blogu:



                                                                                                                                                                

Hi!

Today I am posting some pictures from my brother Michal birthday party! Michal is already 10 years old... Time flies, he was just so little boy... I am his 16 years older sister and I am also his God Mother, and I feel very responsible so he has everything what he needs... I am a sister who loves him, appreciates him and when there is a need to yell, I do not hestitate to do that...😃 Every year I organize for Michal a birthday party in some fun place and this year Michal wanted to have a party in STACJA GRAWITACJA. It is not a place with colorful balls, but a fun place to play and do sport for older children. Michal and his friend had a lot of fun there! And it is all what matters to me when I organize these parties for him...😊

Have a good day!

Marta

One year ago on blog:



A tu dla przypomnienia i porownania roczek Michalka:) Boze jaki on byl malutki...

Here just as a reminder and comparison Michal's first birthday:) O my God... He was so little! 








Sunday, November 19, 2017

BOCA RATON, FL!

Witajcie w listopadzie!

A dzis post pisze prosto z Florydy! Moj maz mial transfer do BOCA RATON, wlasnie na Florydzie. Boca Raton slynie z tego, ze jest to nieprzyzwoicie bogate miasto, gdzie na ulicach rzadko widzi sie inne pojazdy niz Lexus, Porsche, Mercedes, czy BMW oraz inne eksluzywne marki o ktorych ja np. wczesniej nie slyszalam...😃 Bede tutaj tydzien, poniewaz mam wolne w szkole ze wzgledu na Swieto Dziekczynienia, ktore wypada w najblizszy czwartek i swieto to spedzimy wlasnie tutaj... Ehh to nasze nieprzewidywalne, ale jakze ekscytujace zycie! 😃 Jak zwykle mieszkamy w hotelu Marriott. Wczoraj kiedy wsiadalam do samolotu w Minneapolis to temperatura wynosila 0 stopni celsjusza. Ubrana bylam w zimowa kurtke i sniegowce. Lot do Orlando skad odebral mnie moj maz trwal 3,5 godziny i juz w samolocie robilo mi sie dosc cieplo 😃 Jak wysiadlam z samolotu to upal po prostu we mnie uderzyl, srednia temperatura obecnie na Florydzie wynosi 27 stopni celsjusza. Oczywiscie jeszcze na lotnisku przebieralam sie w ubrania stosowne do funkcjonowania na Florydzie. Dzisiaj zjedlismy pyszne sniadanie nad hotelowym basen, a potem udalismy sie na zakupy, na plaze, a wieczorem poszlismy na obiad do THE MELTING POT, gdzie przezylismy nowe doswiadczenie, wywodzace sie podobno ze Szwajcarii, ktore mozecie zobaczyc na ponizszych zdjeciach. Nie byla to tania restauracja, a sami  musielismy sobie w niej gotowac...😃 Zapraszam Was do obejrzenia zdjec i mysle, ze w tym miesiacu zaserwuje Wam jeszcze ze dwa posty...:) 

Milego tygodnia!

Marta

Rok temu na blogu:



                                                                                                                                                                  

Hello in November!

Today I got for you a post directly from Florida! My husband got transferred to BOCA RATON, FL. Boca Raton is famous of being obscenely rich where on the streets you will rarely see other cars than Lexus, Porsche. Mercedes, BMW and other exclusive brands that I did not hear about before...😃 I will be here for a week because I have a Thanksgiving break at school. Thanksgiving is falling on this coming Thursday and we will celebrate it in Boca... Ehh our unpredictable and same time exciting life! 😄 As always we live in Marriott hotel. Yesterday when I was getting on plane in Minneapolis temperature was like 30 degrees. I wore winter jacket and boots. A flight to Orlando where my husband picked me up from took 3.5 hours and I was getting warm already on the plane 😃 When I got out of plane the heat just hit me. The average temperature in Florida now is like 80 degrees. I was changing at the airport of course so I can function in Florida. Today we ate a delicious breakfast at hotel swimming pool and then we went shopping and then to the beach. In the evening we went to THE MELTING POT where we had a totally new experience which more likely comes from Switzerland and you can see it on pictures below. It was not a cheap restaurant and we had to cook their on our own...😄 I invite you all to see the pictures and I think that this month I am going to post at least two new posts...:)

Have a good week!

Marta

One year ago on blog:






















Ser/Cheese 




W tym wywarze gotowalismy sobie mieso i ryby

We were cooking meat and fish in this soup.


Tym razem wyrobilismy sie z zastrzykiem przeciwko grypie i nasza Sabrinka zostala przyjeta do hotelu dla psow! Oto kilka zdjec z zabawy!
Kotem zajeli sie nasi sasiedzi.

This time we were on time with flu shot and our Sabrina got admitted to the dog hotel
Here is a couple of pictures from play time!
Our neighbors took care of the cat.