Thursday, August 27, 2015

Moje doswiadczenie wizowe/ My visa experience

Dzisiaj postanowilam podzielic sie z Wami moim doswiadczeniem, zwiazanym z wizami do USA. Zadalam sobie pytanie, dlaczego wlasciwie nie zrobilam tego wczesniej? W koncu uzyskanie wizy do USA jest kluczowe, a temat ten jest jak najbardziej zwiazany z tematyka, ktora tutaj poruszam. Nie zrobilam tego wczesniej, najprawdopodobniej poniewaz w internecie jest cale mnostwo informacji na ten temat, do wyboru, do koloru. Juz kiedys wspominalam, ze zgodnie ze stara zasada im wiecej zrodel tym lepiej, dlatego zdecydowalam sie dzis dodac kolejne doswiadczenie do skarbnicy wiedzy, a noz komus sie przyda. Nie mam zamiaru opisywac tutaj absolutnie wszystkich rodzajow wiz, ktorych jest wiele, poniewaz takie informacje mozna sobie przeczytac miedzy innymi na stronie Ambasady Stanow Zjednoczonych, do ktorej link przesylam tutaj: http://polish.poland.usembassy.gov/. Ja mam doswiadczenie z dwoma rodzajami wiz nieimigracyjnych. Pierwsza wiza, o ktora sie ubiegalam to wiza typu J-1, tzw. wiza studencka, zwiazana rowniez z Au Pair, Work and travel, stazami oraz wymiana naukowa. Ubiegalam sie o te wize w zwiazku z wyjazdem na program dla Au pair. Drugi typ wizy, z ktorym mam doswiadczenie to wiza typu B1/B2, wydawana w celach turystycznych, biznesowych lub w zwiazku z leczeniem. Obecnie jestem w procesie ubiegania sie o wize imigracyjna, czli tzw. Zielona Karte. Proces ten jest jak dla mnie bardzo dlugi, drogi, wyczerpujacy oraz niezwykle stresujacy. Jak juz pomyslnie uda mi sie go sfinalizowac to moze sie z Wami podziele i tym doswiadczeniem. Moje doswiadczenie wizowe z wczesniej wymienionymi typami wiz jest bardzo pozytywne. Wizy zostaly jak nabardziej przyznane. Ogolny procent przyznawalnosci wiz jest bardzo wysoki, a w przypadku wiz studenckich nawet jeszcze wyzszy. Oczywiscie, aby zapadla pozytywna decyzja, najlepiej, zeby zostaly spelnione pewne oczywiste warunki, swiadczace o naszej scislej wiezi z krajem ojczystym.

 
Kazdy obywatel Rzeczypospolitej Polskiej moze ubiegac sie o wize, tzw. promese do  punktu granicznego w Stanach Zjednoczonych. Trzeba pamietac, ze promesa nie gwarantuje nam wjazdu na terytorium Stanow Zjednoczonych. Urzednik na granicy w USA decyduje, czy uzyskamy zgode na wjazd na terytorium Stanow Zednoczonych. Zazwyczaj promesa jest juz sygnalem dla urzednika, ze konsul w Polsce, ktory jest oczywiscie obywatelem USA nie widzial przeciwskazan, zeby dana osoba przekroczyla granice USA. Na granicy odbywa sie kolejna odprawa, ktora przypomina rozmowe w Ambasadzie lub w Konsulacie. Tutaj slyszalam wiele wersji jak to sie realnie odbywa. W moim przypadku bylo tak, ze zostalam "przemaglowana" doglebnie, nie wiem czy nawet nie bardziej niz w Ambasadzie w Warszawie. Stalo sie zapewne tak, poniewaz posluguje sie biegle jezykiem angielskim, wiec zarowno konsul w Ambasadzie, jak i urzednik na granicy w USA mial zapewniona swobode rozmowy ze mna. Kiedy wjezdzalam do Stanow ostatni raz z wiza B1/B2 na granicy padly pytania podobne lub nawet takie same jak w Ambasadzie USA w Polsce, miedzy innymi: w jakim celu przybywa pani do USA,  jak dlugo planuje pani zostac w USA, na kiedy ma pani bilet powrotny do Polski, gdzie planuje sie pani zatrzymac podczas pobytu w USA, czym sie pani zajmuje na codzien w Polsce, kto finansuje pani podroz. Jezeli nasze odpowiedzi zadowola urzednika, wtedy podbija nam paszport i okresla czas pobytu w Stanach. Zazwyczaj okres ten wynosi 6 miesiecy, ale moze wyniesc tez 30 dni. Tutaj  nasuwa sie kolejna tresc, mianowice wiza przyznawana jest na okreslony czas. Wiza posiada tzw. termin waznosci. W przypadku wizy J-1 jest to rok, natomiast w przypadku wizy B1/B2 roznie to bywa. Z mojego doswiadczenia (wizy wydawane rodzinie i znajomym) wynika, ze zazwyczaj przyznawana jest na 10 lat, ale moze sie tak zdarzyc, ze zostanie przyznana zgodnie z zyczeniem konsula np. na 5 lat. Terminu waznosci wizy pod zadnym pozorem nie mozna mylic z okresem pobytu w Stanach, ktory okreslany jest  na granicy przez urzednika. Jesli nasze plany nie ulegna zmianie lub nie wydarzy sie inna bardzo wazna rzecz w zadnym wypadku nie mozna przekroczyc terminu pobytu w USA, gdyz bedzie sie to wiazalo nawet z 10 letnim ponownym zakazem wjazdu do USA. Kiedy przylecialam do USA w zwiazku z programem dla Au pair, na granicy padly podobne pytania jak za drugim razem, miedzy innymi: jaki to program, na jak dlugo, gdzie bede przebywac, kim jest moja rodzina goszczaca, jakie plany po powrocie do Polski. Obcokrajowcy zazwyczaj przylatuja na duze, miedzynarodowe lotniska, gdzie odbywa sie odprawa wizowa. Ja dwukrotnie wyladowalm na lotnisku JFK w Nowym Jorku. Wysiadajac z samolotu nie sposob zabladzic. Droga jest tylko jedna, ku bramkom, gdzie czekaja na nas urzednicy. Zazwyczaj nie da sie nie zauwazyc na swojej drodze osoby, ktora krzyczy i wskazuje droge do odprawy dla obywateli USA i wszystkich innych obcokrajowcow. Przed ladowaniem,w samolocie stewardessy rozdaja deklaracje celna, ktora nalezy wypelnic, a nastepnie oddac urzednikowi na lotnisku. W deklaracji wpisuje sie zazwyczaj wszedzie zera, dajac tym samym informacje, ze nie wwozimy zadnych rzeczy o konkretnych wartosciach. Jesli posiadamy odpowiedni typ wizy, jesli pierwszy raz wjezdzamy do USA, jesli bylismy wczesniej w USA, ale nie przekroczylismy terminu pobytu, jesli mamy pieniadze lub sponosra, po to by utrzymac sie w Stanach to nie powinno byc zadnego realnego powodu odmowy wjazdu na terytorium Stanow Zjednoczonych. Odmowy sie zdarzaja kazdego dnia. Jest to na pewno bardzo niemile doswiadczenie. Trafia sie wtedy do pokoju dla nielegalnych imigrantow, jest sie przesluchiwanym, bywa, ze dostaje sie mnostwo papierow do podpisania, a w najgorszym wypadku, wraca sie do kraju nastepnym samolotem. Nikomu tego nie zycze, ale podrozujac do Stanow trzeba to robic z glowa, zeby nie miec potem nieprzyjemnosci. Nie rozumiem przypadkow ludzi, ktorzy przekroczyli termin pobytu i ponownie wyruszaja w podroz do Stanow, albo ktos siedzi w Stanach 6 miesiecy na wizie B1/B2, po czym wraca do Polski na 2 miesiace i znowu leci do Stanow, to juz nasuwa urzednikowi pewne niewygodne pytania, typu czy dana osoba przypadkiem nie pracuje w USA na czarno. Niestety taki kraj, takie prawo, jesli chce sie tu byc, to nalezy to szanowac. Wracajac do roznych scenariuszy odprawy na granicy. Tak jak wspomnialam wyzej ja zostalam "przemaglowana". Slyszalam rowniez od ludzi z pewnej agencji turystycznej w Nowym Jorku, ze realnie wyglada to tak, ze dziennie do Stanow przylatuja tysiace ludzi, ktorzy po angielsku przyslowiowe "ani Be ani, Me", jesli sa to osoby szczegolnie starsze, odwiedzajace rodziny to urzednicy nawet nie podejmuja proby rozmowy z nimi, tylko stawiaja pieczatke i po odprawie. Ja sama widzialam stojac w kolejce do odprawy jak pewna starsza para pokazywala urzednikowi paszporty i wizy, urzednik pytal "Tourist, tourist?", a oni nic, cisza. Istnieje oczywiscie mozliwosc asysty tlumacza przy odprawie, jesli ktos nie posluguje sie jezykiem angielskim. Zwykle na tak duzych lotniskach znajduje sie specjalny serwis, sluzacy pomoca tlumaczy. Na lotnisku JFK sa polscy tlumacze, ktorzy pomagaja Polakom, przylatujacym samolotami LOT. Zwykle osoby takie wylaniaja sie na hali przylotow i pytaja "Kto jest z Warszawy?", albo "Warszawa LOT". Inne osoby, rowniez poslugujace sie jezykiem polskim w tym samym czasie pomagaja przy polaczeniach tranzytowych. Istnieje rowniez opcja napisania np. czlonkowi rodziny, ktory nie mowi po angielsku krotkiej notatki  w jezyku angielskim z podstawowymi informacjami, czyli jak dlugo planuje zostac w USA, gdzie sie zatrzyma w USA, na kiedy ma bilet powrotny do domu oraz czym sie zajmuje na codzien. Notatka moze tez zawierac informacje, ze "Nie mowie po angielsku, bede potrzebowala lub potrzebowal pomocy tlumacza". Taki list moze okazac sie wystarczajacy dla urzednika, a moze wezwac tlumacza, jesli uzna, ze jest taka potrzeba.  Przytoczylam chyba najwazniejsze rzeczy, zwiazane z odprawa wizowa na granicy w USA, zaczynajac tym samym ten post od tylu.

Przejdzmy teraz  do procesu aplikowania o wize typu J-1/B1/B2, ktory zaczyna sie na tej stronie: http://www.ustraveldocs.com/.

1. W pierwszej kolejnosci nalezy wypelnic przez internet podanie o wize, tzw. wniosek DS-160, ktory jest w internecine tutaj: https://ceac.state.gov/GenNIV/Default.aspx. Do podania bedzie nam potrzebne specjalne zdjecie wizowe. Idziemy do fotografa, mowimy, ze potrzebujemy zdjecie do wizy. Fotograf na pewno bedzie mial wymagane wymiary. Wniosek DS-160 wymaga od nas podania wielu szczegolowych informacji miedzy innymi: data urodzenia, miejsce urodzenia, numer PESEL, stan cywilny, adres zamieszkania, telefon domowy, telefon do pracy, telefon komorkowy, imiona i daty urodzenia rodzicow, adres e-mail, data wydania paszportu, data waznosci paszportu, miejsce wydania paszportu, informacja o tym, czy kiedykolwiek zgubilismy paszport, informacja o karalnosci, zawod, adres miejsca pracy, miesieczne zarobki, trzeba odpowiedziec na pytanie kto bedzie finansowal nasza podroz do USA, data planowanego przylotu do USA, data planowanego wylotu z USA, dlugosc planowanego pobytu w USA, miejsce, w ktorym bedziemy przebywac w USA, nalezy wymienic panstwa, ktore odwiedzilismy w przeciagu ostatnich 5 lat, a na koniec podania jest sekcja pytan zwiazanych z bezpieczenstwem. Padaja tam miedzy innymi pytania typu: czy jestes czlonkiem organizacji terrorystycznej, czy w ostatnich latach uprawialas prostytucje, czy wyjezdzasz do USA  z zamiarem popelnienia przestepstwa... Wiele ludzi dziwi sie, po co oni zadaja takie "bezsensowne" pytania? Wiadomo przeciez, ze nikt nie odpowie np. tak jestem czlonkiem organizacji terrorystycznej. Otoz te pytania wcale nie sa bezsensowne. Amerykanie wcale nie oczekuja, ze ktos odpowie twierdzaco na ktores z pytan.Oni chca miec pewnosc na papierze, ze osoba zaprzeczyla tym informacjom, aby w razie czegokolwiek ulatwic pozniejsze procedury sadowe. Wypelnienie wniosku nie jest niczym skomplikowanym, zajmuje to jakies 20 minut razem ze sprawdzeniem, czy wszystkie wprowadzone informacje sa poprawne. Jesli ktos pomagal nam w wypelnieniu wniosku, nalezy wprowadzic na koncu dane tej osoby. Po wypelnieniu wniosku naciskamy SUBMIT. Wniosek zostanie wyslany i przechowywany w bazie danych jesli sie nie myle przez 30 dni.

2. Nastepny krok to oplata wizowa. W przypadku wizy J-1 oraz wizy B1/B2 wynosi $160, czyli jakies 600 PLN, moze troche wiecej, to zalezy od kursu walut na dany dzien. Nawet jesli wiza nie zostanie wydana, oplata nie podlega zwrotwi. Przed wniesieniem oplaty nalezy stworzyc profil na tej stronie http://www.ustraveldocs.com/pl/index.html?firstTime=No . Stworzenie profilu zapewnia wplacenie odpowiedniej kwoty. Po stworzeniu profilu i zalogowaniu sie, na stronie glownej wybieramy opcje Nowy wniosek/Wyznacz spotkanie. Odpowiadamy tam jeszcze na kilka pytan i potwierdzamy nasze dane, a takze wybieramy tam rowniez adres placowki do ktorej chcemy udac sie na spotkanie. Nastepnie wygeneruje nam sie kwota do zaplaty w walucie polskiej oraz mozliwosci zaplaty. Zaplaty mozna dokonac za posrednictwem karty debetowej (nie kredytowej), internetowego przelewu bankowego, gotowka w banku (Bank osoby ubiegajacej sie o wize) oraz gotowka w placowkach Banku Pocztowego. Najlatwiejszy i najszybszy sposob to oczywiscia oplata za posrednictwem karty debetowej. Bez względu na to, jaką opcję płatności zdecydowaliście sie wybrać, należy zachować Numer referencyjny CGI lub numer potwierdzenia. Bez numeru referencyjnego CGI lub numeru potwierdzenia nie ma możliwości wyznaczenia spotkania wizowego. Po dokonaniu oplaty wizowej nalezy ponownie zalogowac sie na powyzszej stronie, gdzie mozemy umowic sie na spotkanie w Ambasadzie lub w Konsulacie. Jezeli dokonujecie oplaty przelewem, zapewne bedzie trzeba poczekac na zaksiegowanie srodkow, tak wiec tak od razu moze Wam sie nie udac umowic na spotkanie. Na spotkanie zwykle czeka sie kilka dni, nie sa to jakies dlugie terminy.

3. Kolejny krok to spotkanie w Ambasadzie Stanow Zjednoczonych w Warszawie lub w Konsulacie w Krakowie. Moje dwa spotkania wizowe odbyly sie w Ambasadzie Stanow Zjednoczonych w Warszawie na Pieknej 12. Na spotkanie wizowe nalezy zabrac ze soba potwierdzenie zlozenia wniosku DS-160, jest to zaledwie jedna kartka, nie zabieramy ze soba calego wniosku. Konsul ma ten wniosek przed soba w komputerze podczas rozmowy. Zabieramy ze soba oczywiscie paszport, potwierdzenie oplaty za wize oraz alternatywnie mozna ze soba zabrac dokumenty potwierdzajace nasz silny zwiazek z Polska. Moze byc to np. legitymacja studencka, indeks, akt wlasnosci domu, zaswiadczenie od pracodawcy. Z tego co zdazylam sie zorientowac dokumenty te nie sa konieczne, ani chyba az tak bardzo do konca mile widziane. Ja za pierwszym razem, kiedy ubiegalam sie o wize J-1 zabralam ze soba legitymacje studencka oraz indeks. Chyba troche ze stresu podalam je konsulowi razem z paszportem oraz potwierdzeniem zlozenie wniosku DS-160. Konsul od razu mi oddal dodatkowe dokumenty, nawet w nie nie zerknal i podczas dalszej rozmowy takze o nie nie zapytal. W przypadku ubiegania sie o wize J-1 musimy zabrac dokumenty wystawione przez agencje, ktora organizuje nasz wyjazd na Au Pair, Work and travel lub wymiane studencka.   Kiedy ubiegalam sie o wize B1/B2 nie zabralam do Ambasady zadnych dodatkowych dokumentow, oprocz tych wymaganych. Nie udowadniajmy czegos na sile. Wydaje mi sie, ze czesto jest tak, ze konsul spojrzy na nas pierwszy raz i juz wie, czy wiza zostanie przyznana. Na spotkanie w Ambasadzie nalezy stawic sie na czas. Na te sama godzine moze byc umowionych nawet 40 osob, jak nie wiecej. Przed Ambasada najpierw postoicie sobie w kolejce. Czy dlugo to zalezy od dnia. Na spotkanie zabieramy teczke lub torbe nie wieksza niz format A4. W srodku powinny znalezc sie tylko wymagane dokumenty. Nie zabieramy oczywiscie do Ambasady zadnych ostrych narzedzi. Urzadzenia elektroniczne, typu telefon zostana zatrzymane do depozytu przez kontrole bezpieczenstwa, ktora czeka nas w pierwszej kolejnosci podczas wizyty w Ambasadzie. Kontrola bezpieczenstwa w Ambasadzie wyglada podobnie jak kontrola bezpieczenstwa na lotnisku. W Warszawie po kontroli przechodzimy do szklanego korytarza, w ktorym bedziemy wywolani do dalszego etapu naszej wizyty. W korytarzu tym jest laweczka, mozna sobie usiasc i poczekac. Kiedy przyjdzie nasza kolej, zostajemy wywolani przez mikrofon i przechodzimy do kolejnego pomieszczania, gdzie sprawdzane jest czy mamy ze soba wszystkie dokumenty. Jesli wszystko jest ok, przechodzimy korytarzem w dol, gdzie ustawiamy sie w kolejce po numerek. Znowu kiedy przyjdzie nasza kolej , podchodzimy do okienka, gdzie osoba z okienka ponownie sprawdza nasze dokumenty, pyta o cel podrozy, oddajemy tam po raz pierwszy odciski palcow i otrzymujemy numerek do okienka, gdzie bedzie czekal na nas konsul. Miejsce, w ktorym odbywaja sie rozmowy z konsulami przypomina poczte. Jest poczekalnia z krzeslami, sa telewizory, wieszaki na odziez wierzchnia. Obserwujemy numerki i kiedy wyswietli sie nasz numerek podchodzimy do okienka, gdzie konsul poprosi nas o kolejne oddanie odciskow palcow. Jesli sie nie myle okienek jest szesc, z czego zazwyczaj czynne sa trzy, moze cztery. W Ambasadzie w Warszawie widzialam jedna Pania konsul, moja mama miala z nia rozmowe, z pozytywnym efektem. Ja dwukrotnie rozmawialam z mezczyznami. Rozmowa w sprawie wizy J-1 odbywa sie w jezyku angielskim. Rozmowa w sprawie wizy B1/B2 moze odbywac sie w jezyku polskim, moze odbywac sie w jezyku angielskim. Jezeli ktos nie mowi po angielsku to oczywiste, ze rozmowa odbedzie sie po polsku. W moim przypadku dwukrotnie rozmawialam po angielsku. Dla konsula na pewno wygodniej jest mowic po angielsku, w koncu to jego jezyk ojczysty, dlatego kiedy moze to korzysta. Rozmowa jest bardzo krotka, od 3 do 5 minut. Na rozmowe nalezy ubrac sie przynajmniej schludnie. Podczas rozmowy nalezy byc pewnym siebie, wyluzowanym, odpowiadac krotko, zwiezle i na temat, mowic PRAWDE i TYLKO PRAWDE, nie udowadniac niczego na sile, nie pchac sie na sile do USA. Czasem bywa to ciezkie, zwlaszcza kiedy bardzo chce sie zobaczyc USA, albo ma sie konkrente plany zwiazane z USA, ale na pewno warto sprobowac dla pozytywneo efektu koncowego. Podczas rozmowy nalezy ladnie sie prezentowac, zachowywac kontakt wzrokowy z konuslem, nie bladzic oczami nie wiadomo gdzie. Rozmowa ma na celu sprawdzenie przede wszystkim naszych silnych wiezi z Polska, a co za tym idzie sprawdzenie, czy przypadkiem nie zostaniemy nielegalnie w USA, albo nie podejmiemy tam pracy na czarno. Ja zarowno podczas ubiegania sie o wize typu J-1 i B1/B2, mialam status studenta, posiadalam stala, dobra prace, mialam pieniadze na podroz, finansowalam swoja podroz z wlasnej kieszeni. Nie przekroczylam pobytu w Stanach Zjednoczonych, w zwiazku z czym wizy zostaly mi przyznane bez problemu. Wlasciwie to co napisalam i pogrubilam wyzej to glowne czynniki przemawiajace na nasza korzysc i swiadczace o naszej wiezi z Polska. Brak pracy, brak pieniedzy, brak statusu studenta nie wyglada zbyt dobrze, ale probowac mozna, jak sie ma jakis konkretny cel podrozy do USA, a przy tym dobrego sponsora. Nalezy rowniez pamietac, ze nigdy nie ma 100% pewnosci, ze wiza zostanie przyznana. Istnieja obiektywne przeslanki, pozwalajace domniemywac, ze przeszkod nie powinno byc, ale ostateczna decyzja zawsze nalezy do konsula. Od decyzji konsula nie ma prawnej drogi odwolania. Nie dowiemy sie tez przyczyny odmowienia wizy, mozemy tylko domniemywac. Jesli wiza zostanie przyznana konsul zabiera paszport, do ktorego wdrukowana bedzie wiza. Paszport mozna odebrac po kilku dniach w wybranej placowce TNT. W Warszawie placowki znajduja sie na Annopolu i na ulicy Wirazowej. Za dodatkowa oplata mozna zamowic dostarczenie dokumentow pod adres zamieszkania. Opcje odbioru dokumentow wybiera sie na poziomie odpowiadania na pytania na naszym profilu, ktory nalezalo stworzyc, by dokonac oplaty za wize. Nalezy pamietac, ze w przypadku wizy J-1 do paszportu oprocz wizy zostana przypiete dodatkowe dokumenty zwiazane z programem, na ktory sie udajemy i pod zadnym pozorem nie mozna tych dokumentow otworzyc! Dokumenty te sa dla urzednika na granicy w USA. Na naszym profilu wizowym mozemy rowniez sledzic wszystkie zmiany zwiazane z ubieganiem sie o wize od poczatku do konca. Na profilu tym nie ma informacji, czy wiza zostala przyznana. Osoby w wieku powyzej 80 lat lub dzieci ponizej 14 roku zycia nie musza osobiscie pojawiac sie w Ambasadzie. W takich przypadkach korzysta sie z tzw. procedury DropBox i wysyla sie dokumenty kurierem TNT do Ambasady, a konsul ma 10 dni na rozpatrzenie sprawy. Zeby szybciej sprawdzic, czy wiza zostala przyznana nalezy wejsc na te strone https://ceac.state.gov/ceacstattracker/status.aspx i wpisac numer potwierdzenia wniosku DS-160. Ja mam rowniez doswiadczenie z procedura DropBox, gdyz w ten sposob wysylalismy dokumenty mojego 7 letniego brata. Procedura ta trwala duzo krocej niz 10 dni, moze w sumie z dostarczeniem dokumentow 5 dni. W przypadku dzieci ponizej 14 roku zycia tak samo wypelnia sie wniosek DS-160, do dokumentow nalezy zalaczyc kopie wizy rodzica, lub kopie wiz rodzicow, jezeli dwoje rodzicow posiada wizy. Jezeli dziecko podrozuje tylko z jednym rodzicem do USA, drugi rodzic musi napisac zgode w jezyku angielskim, potwierdzona notarialnie, ze rodzic, ktory nie podrozuje z dzieckiem do USA wyraza zgode na podroz dziecka np. z matka poza granice kraju. Taka zgoda obowiazkowo bedzie wymagana na granicy USA, nie jest natomiast wymagana w trakcie ubiegania sie o wize. Wzor zgody mozna znalezc tutaj: http://polish.poland.usembassy.gov/wizy/dzieci-podrozujace-do-usa.html. Jezeli rodzice posiadaja wizy lub przynajmniej jeden rodzic posiada wize to wiza dla dziecka wydawana jest praktycznie z automatu. Nalezy spelnic tylko wymogi formalne. Jest to informacja, ktora otrzymalam osobiscie od pracownika Ambasady Stanow Zjednoczonych w Warszawie. Oczywiscie nie mozna zalozyc, ze na 100% wiza zostanie przyznana, ale w przypadku wiz wydawanych dzieciom nie ma jakiejs czarnej historii, wrecz przeciwnie. Dzieci sa przede wszystkim w pelni zalezne od rodzicow, wiec trudno byloby je zostawic na tzw. pastwe losu, jesli rodzice wyjezdzaja do USA. Jesli wypelniamy wniosek dla dziecka, wszystko uzupelniamy tak jak dla osoby doroslej. Na profilu, ktory bedzie trzeba zalozyc dziecku, by wniesc oplate za wize, w opcji Nowy wniosek/Wyznacz spotkanie, czyli w miejscu gdzie odpowiadamy na dodatkowe pytania i potwierdzamy nasze dane, pojawi sie tylko jedno dodatkowe pyatnie, ktore zadecyduje o procedurze DropBox. Pytanie to brzmi: Czy osoba ubiegajaca sie o wize jest wieku powyzej 80 lat lub w wieku ponizej 14 lat? Jesli wybierzemy opcje TAK, to automatycznie wygeneruje nam sie potwierdzenie, ze ta osoba podlega procedurze DropBox. Potwierdzenie to bedzie trzeba wydrukowac i dolaczyc do dokumentow dziecka, ktore bedziemy wysylac do Ambasady lub Konsulatu.
 
Ubieganie sie o wize poza granicami Polski.
 
Osoba z mojej rodziny ubiegala sie o wize do USA w Londynie, gdzie mieszka na stale i wizy tej nie otrzymala. Amerykanski system aplikowania o wizy wyglada wszedzie tak samo, niezaleznie od naszego polozenia geograficznego i teoretycznie mozemy sie ubiegac o wize gdziekolwiek jestesmy. Na tej stronie http://www.ustraveldocs.com/ wybieramy kraj, w ktorym bedziemy sie ubiegac o wize. Pracownik Ambasady Stanow Zjednoczonych w Warszawie powiedzial mi, ze w praktyce wyglada to inaczej. Jedna z przeslanek do otrzymania wizy jest udowodnienie silnego zwiazku z krajem ojczystym, natomiast fakt bycia obywatelem Polski i stale zamieszkanie w innym kraju juz te przeslanke zaburza. Czlonek mojej rodziny, obywatel Polski, ktory wizy w Londynie nie otrzymal po uzyskaniu negatywnej odpowiedzi dostal od konsula liste wymaganych dokumentow, ktore powinien dostarczyc, aby udowodnic, ze na stale mieszka i pracuje w Londynie. Mogl byc to akt wlasnosci domu, lub informacja o zatrudnieniu. Nie dostarczyl on takich dokumentow, gdyz nigdzie nie ma informacji o takiej koniecznosci, a jedynie jest informacja o mozliwosci. Zupelnie inna historia niz w Polsce, gdzie dokumenty takie nie sa wymagane. Ponadto na spotkanie w Ambasadzie USA w Londynie czeka sie srednio miesiac, albo dluzej, gdzie w Warszawie czeka sie kilka dni. Oczywiscie zapewne fakt dlugiego oczekiwania na spotkanie w Londynie podyktowany jest tym, ze Londyn to jedno ze swiatowych skupisk ludnosci z calego swiata. Osoba z mojej rodziny spedzila w Ambasadzie w Londynie prawie 6 godzin, gdzie w Warszawie zazwyczaj wizyta w Ambasadzie zamyka sie w godzinie.
 
Kolejna rzecz, ktora chcialabym sie z Wami podzielic to sprawa zwiazana ze wszystkimi "wspanialymi" agencjami oferujacymi pomoc w procesie ubiegania sie o wizy i wrecz gwarantujacymi uzyskanie wizy. Nie ufajcie im! To sa zwykli naciagacze, ktorzy czasem wrecz moga narazic nas na nieprzyjemnosci. Wiem co mowie, bo oczywiscie doswiadczylam tego na wlasnej skorze. Nie wiem co mi przyszlo do glowy, ale kiedy ubiegalam sie o wize typu B1/B2 stwierdzilam, ze skorzystam z uslug takiej agencji. Za usluge zaplacilam 375 zl + koszt wizy jakies wtedy 650 zl. Kupe kasy poszlo w bloto. Owszem wypelnili mi wniosek DS-160, zaplacic za wize musialam osobiscie, po czym oni umowili mnie na spotkanie, a konsultacja w sprawie wizyty w Ambasadzie wygladala tak, ze powiedzieli mi, ze musi Pani powiedziec to co konsul chcialby uslyszec. Z takiej podpowiedzi ja wywnioskowalam, ze jesli mialabym jakies niewygodne fakty, ktorych oczywiscie nie mialam to powinnam je zataic i powiedziec to co konsul chcialby uslyszec, zeby wiza zostala mi przyznana. Kolezanka natomiast opowiadala mi, ze jej ciocia, ktora rowniez skorzystala z uslug takiej agencji, to w ogole doswiadczyla jakiegos "odlotu". Kazali jej wymyslac panstwa, ktore odwiedzila, a w ktorych realnie nie byla, ponadto wymyslali jej jakies farmazony na rozmowe z konsulem. Kobieta na szczescie ich nie posluchala. Naprawde jesli ubiegacie sie o wizy J-1,B1/B2 nie ma sensu korzystania z ich uslug. Proces jest prosty i nie zabiera duzo czasu, a w Ambasadzie moze Wam pomoc tylko mowienie prawdy. Konsul nie jest idiota. Patrzy na mowe ciala, zadaje pytania wynikajace z rozmowy. Kiedy nie ma sie nic do ukrycia, to nie ma zadnego stresu, a rozmowa przebiega przyjemnie i jest duza szansa na pozytywny efekt. Chyba, ze ktos jest swietnym klamca, wymysla rozne rzeczy na poczekaniu, nie tremuje sie przy tym i jest pewny siebie to moze mu sie udac, ale ja nie polecam.
 
Wize typu B1/B2 mozna przedluzyc, bedac w Stanach Zjednoczonych na kolejne 6 miesiecy. Wiza J-1 rowniez moze zostac przedluzona bez koniecznosci wyjazdu z USA, jesli zdecydujemy sie na przedluzenie program w ramach, ktorego wyjechalismy do USA.
 
 
Zycze Wam tylko przyznanych wiz i cudownego czasu w USA!
 
Jesli macie jakies dodatkowe pytania to serdecznie zapraszam:)


Today I decided to share with you my United States visa experience. I asked myself why did I not do this earlier? At the end, getting a United States visa is crucial. This issue is also related to subjects, which I talk about in here. I did not do this before, probably because on the internet there is a lot of information about it. I mentioned earlier that in accordance with the old principle of more sources it is better, I decided to add some more information to repository of knowledge. Maybe it will be useful for somebody. I am not going to describe all kinds of visas, because this kind of information you can read for example on this website: http://polish.poland.usembassy.gov/. I have an experience with two types of nonimmigrant visas. First type of visa, which I applied for was a J-1 visa. J-1 visa is a student visa, this visa is also issued for Au pair, work/ travel programs, and scientific exchange. I applied for this visa in connection with Au pair program. Another type of visa that I had an experience with was B1/B2 visa. This visa has tourist, business and health treatment aim. At present I am in the process of getting an immigrant visa, called also a Green Card. To me, it is very long, expensive, exhausting and stressful process. If I will successfully finalize it, I might share with you some information about this process. My earlier experiences with visas are very positive. Visas were issued and the general percent of issuing visas are very high. Student visas are issued even more often of course. To get a visa, there must be some passed requirements, which say about our strong connection with fatherland.


Every citizen of Republic of Poland is allowed to apply for a visa, which is called also a promise to the border of the United States. You should remember that visa (promise) does not guarantee enter to the United States territory. An officer on the United States border decides if we will get a permission to enter on the United States territory. Usually a promise in the passport is a signal for the officer on the border that American consul in Poland did not see any contraindications for a person to cross the border of the United States. On the border there is another briefing, which reminds an embassy conversation. I heard many different versions on how it looks in reality. My case was that I was questioned very much, maybe even more then in embassy in Warsaw. Probably it happened, because I fluently speak English, so the consul in embassy and an officer on the border felt free to talk to me. When I was entering to the United States last time with my B1/B2 visa type, officer was questioning me with similar question as I was asked in US embassy in Poland. For example: what is your aim of coming to the United States, how long are you planning to stay in the United States, what day for is your ticket back home, where are you going to stay during time in the Untied States, what is your occupation in Poland, who does finance your trip to the United States? If our answers will satisfy officer, then he will stamp our passport and define our staying time in States. Usually staying time is 6 months, but it might also be 30 days. Here is another thing a visa is issued for certain time. Visa has an expiration time. A J-1 visa expires after 1 year. A B1/B2 visa has different time frames. Based on my experience (visas issued to my family and friends) I would say that usually this type of visa is issued for 10 years. It might happen that according to officer wish, visa will be issued for 5 years. Visa expiration time can not be confused with staying time in the Untied States, which is defined by the officer on the border. If our plans will not change or other important things will not happen, the staying time should not be extended. If you will illegally extant your staying in the United States it might cause even a 10 years no entry to the United States. When I came to the United States for an Au Pair program I had similar question on the border as second time, for example: what is the program, how long will I be in the US, who is my host family, what plans do I have after return to Poland? Foreigners usually come to the big international airports, where they have to go through the visa custom. I landed on JFK airport in New York twice. When you will get off the plane, you will not get lost. There is only one direction, to the custom gates, where the officers wait for us. Usually there it is impossible to not see the standing person, who screams and points a way for citizens and foreigners. Before landing, flight attendants give to passenger custom declarations, which need to be filled and given to the officers at the airport.  In declaration usually should be everywhere zero. Same time we give an information that we do not bring any valuable things. If we have a right type of visa, if we have never been to the United States, if we were in the United States, but we did not illegally extent our staying there, if we have money or a sponsor, so we can live in the US, there should not be any real reason to refuse us entry to the Untied States. Refusals happen everyday. I am sure it is not a nice experience. In this case scenario people might go to the room for illegal immigrants, where they are interrogated, might sign some papers and in worse case scenario they will be send back home with the next plane. I don't wish this experience to anybody, but when people travel to the US, they should do this responsibly, so they don't have to have any unpleasantness. I do not understand people who illegally extended their saying in the US and then they try to enter this country again. I also do not understand people who stay in the US for 6 months with B1/B2 visa, then they come back to Poland for 2 months and they go back to the US. It brings up some uncomfortable questions for the officer. For example if this person works in the US illegally. In this country is certain law, which people should respect if they want to stay there. Going back to the custom briefing. As I said before, I was questioned on the border very much. Some people with one of the travel agency in New York City told me that in reality everyday thousands of people, who don't speak any English come to the United States. If especially those people are older and they visit their families, officers on the border even do not start talk to them, they just stamp passports and custom briefing is done. One time I saw during standing in the line to custom briefing that one older couple was showing passports and visas to the officer and officer was asking "Tourist, tourist?", but they did not say anything. There is an opportunity to get an interpreter for custom briefing, if someone does not speak English. Usually on big international airports there is a special service with interpreters help. On JFK airport there are Polish interpreters, which help people who come with LOT Polish airlines. Usually those people show up on arrival hall and they ask "Who is from Warsaw?" or "Warsaw, LOT". Other people who speak Polish, same time help with transit connections. There is also an opportunity to write a short notice to the officer for a family member who does not speak English. Notice should include basic a basic information, how long  a person is going to stay in the US, where a person is going to stay during time in the US, what date for is a person's ticket back home. Notice can also contain this information: "I do not speak English, I will need an interpreter help". This letter/notice might be enough for the officer. If not he will call an interpreter. I think that I explained here the most important things related to the custom briefing on the border, and same time I started this post from the end.

Let's go to the process of applying for a J-1,B1/B2 visas. The process starts on this website: http://www.ustraveldocs.com/.

1. A first step is to fill out online, DS-160 visa request. A DS-160 visa request you can find in here: https://ceac.state.gov/GenNIV/Default.aspx. To DS-160 visa request will be needed a special visa size photo. You go to the photographer and tell him that you need a visa size photo. A photographer will for sure know what is a visa size. A DS-160 visa request requires from us a lot of information, for example: date of birth, place of birth, social security number, marital status, current address, home phone number, cell phone number, work phone number, names and birth dates of parents, passport issue date, passport expiration date, place where passport was issued, information if has passport ever been lost, criminal records, current occupation, work address, monthly incomes, information who will be financing our trip to the US, date of planning arrival to the US, date of planning departure from the US, how long will you stay in the US, where will you stay in the US, replace countries which you have been visited in last 5 years and at the end there is a section with security questions. There are following questions: Are you a part of the terrorist organization, Have you ever done a prostitution, Are you going to do any crime in the US... Many people are surprised why are they asking "hopeless" questions? It is obvious that nobody will say for example: Yes, I am a part of terrorist organization... Those questions are not hopeless. Americans don't expect that somebody will give an affirmative answer. They just want to make sure on paper that a person denied this information, so if then something will happen, the judicial procedures will be easier. Filling out the application is not complicated at all. It takes about 20 minutes with verification if everything is correct. If somebody was helping us to fill out the application there will be a need to put this person information. When we are done with DS-160 request we need to press SUBMIT. An application will be send and stored in database for 30 days, if I am right.

2. The next step is a visa fee. J-1 and B1/B2 visa fee is $160, its about 600 PLN, maybe some more, it really depends on current exchange rate. Even if a visa will not be issued, a fee is non-refundable.  Before a fee will be paid, there need to be created a special profile on this website: http://www.ustraveldocs.com/pl/index.html?firstTime=No . A created profile provides deposit of an adequate amount. After we create a profile and we log in, on main page we have to chose A new application/Make an appointment. We should respond there for few more questions, confirm our data, and we also chose there an address of the place where we want to have an appointment with a consul. Then amount to pay will be generated and a payment method will be shown. Payment methods are debit card (not credit card), online bank transfer, cash in bank facility (bank of the person, who is applying for a visa), and also cash in Bank Pocztowy facilities. The easiest and the fastest way is to pay with a debit card. Regardless what method of payment we will chose, we need to save CGI reference number or confirmation number. Without CGI reference number or confirmation number we will not be able to make a visa appointment. After successfully payment, you have to log in on your profile once again to make a visa appointment in embassy or consulate. If you do an online bank transfer, probably you will have to wait for making an appointment until cash will be posted.

3. The next step is an appointment in the US Embassy in Warsaw or US Consulate in Kracow. My two visa appointments were in the US Embassy in Warsaw, at Piekna 12 street. On a visa appointment we have to take a DS-160 confirmation. It is just one page. We don't take whole application. A consul has it in a computer before him and he looks it up during an appointment. Of course you have to take with you a passport, payment confirmation and alternatively you can take additional documents, which confirm your strong connection with Poland. It might me a student ID, house title, employee letter. Based on my experience I can write that those documents are not necessary and they are not that welcome to see. First time when I was applying for a J-1 visa, I took with me student ID and an index. Probably, because I was stressed, I gave those documents, together with passport and DS-160 visa confirmation. A consul gave me back additional documents right away, he did not even look at them, and during the conversation he also did not ask about them. In J-1 visa case we also have to take to the US Embassy, documents issued by Au pair, Work and travel agencies or office, which organizes a student exchange. When I was applying for a B1/B2 visa, I did not take any additional documents to embassy. I took only required documents. Do not proof anything extra. I think that very often, a consul just look at us first time and he knows if a visa will be issued. In the US Embassy you have to be on time. On same time there will be 40 people for an appointment or even more. First when you get there, you will be waiting in the line. How long it depends on day. For an appointment you have to take a case or pierce not bigger then A4 size. Inside should be only required documents. Of course, you can not take any sharps to the US Embassy. Electronics as cell phones will be taken to deposit by security check.  A security check is a first thing that we have to go through in the US Embassy. A security check reminds a security check in the airports. In Warsaw, after security check, we will move to the glass hall, from where we will be called to the next step of our visit in the US Embassy. In this hall, there is a bench, so you can sit and wait there. When our turn will come, we will be called through the microphone, and we will have to move to the other room, where will be checked if we have all required documents. If everything is fine, we downstairs through the hall, where we have to stand in the line to get our number. Again, when there will be our turn we go to the window. A person from the window will check our documents and ask about the aim of our trip to the US. In this window we will first time give our fingerprints and we will get a number, to the place, where a consul will be waiting for us. The place, where are conversations with consuls, reminds a post office. There is a waiting room, where are chairs, TVs and clothe hangers. We have to observe numbers and when our number will displayed, we have to go to the window, where a consul will ask us to give another fingerprints. If I am not wrong, there are six windows. Usually, four of them are opened. In the US Embassy in Warsaw, I saw one lady consul. My mother had a successfully conversation with her. I was speaking with twice. A J-1 visa conversation is in English. A B1/B2 visa conversation might be in  might be in Polish or in English. If somebody does not speak English it is obvious that a conversation will be in Polish. In my case, I have spoken English twice. For a consul is surly more comfortable to talk in English. At the end it is his native language, so if he can, he does it. The conversation is very short, between 3 and 5 minutes. For this an appointment you need to dress neatly. During the conversation you should be self- confident, chilled out, answer shortly, concise and to the point. You should say TRUTH AND ONLY TRUTH. You should not proof something extra and push yourself to the US. Sometimes it might be hard, especially when you want to see the US very much or when you have a plan in the US. Regardless, try to behave as I said above, it might successfully work out for you. During the conversation you need to present yourself nice. You have to keep a eye contact with a consul. You should not wonder with your eyes nowhere. The aim of the conversation is to check if you have a strong connection with Poland and same time if you don't plan to stay in the US illegally or if you don't plan to work there illegally. When I was applying for J-1,B1/B2 visa type, I had a student status, I had a good and permanent job, I had money for the trip, I was financing my trip from my own pocket. I did not illegally extent my staying in the US, so visas was issued to me without any problem. Those things, which I wrote and did think above are the main premises in our favor and they confirm our strong connection with Poland. A lack of work, money or student status does not look that good.  You can always try to apply for a visa if you have a specific aim for the trip to the US and also a good sponsor. You should remember that there is never a 100% certainty that a visa will be issued. There are certain objective evidences, which let us think, that there should not be a problem to get a visa, but last decision belongs to the consul. There is no formal appeal against a consul decision. We will not find out why visa was refused. We can just guess. If a visa will be issued, a consul will take a passport to print there a visa. A passport will be ready to pick up, after few days in chosen TNT facility. In Warsaw TNT facilities are at Annopol and at Wirazowa street. If you will make an additional payment, documents can be delivered to the place where you live. Picking up document options can be chosen on the level, where you answer for the questions on the profile, which you have to create to make a payment. In J-1 visa case, you have too remember, that in the passport there will be some pinned documents, related to the program that you are going for and you can not open this! Those documents are for the officer on the border in the US. On our online profile, we can track all of the changes, since beginning to the end. On our profile, there is no information if a visa was issued. People over 80 years old and children under 14 years old don't have to personally show up in the US Embassy. In this case scenario, there is an opportunity to go through the DropBox procedure and send documents to the US Embassy with TNT courier. A consul has 10 days for consideration of the matter. To check faster if a visa was issued, you can enter on this website: https://ceac.state.gov/ceacstattracker/status.aspx and put there a DS-160 confirmation number. I also have an experience with a DropBox procedure, because this is how we were applying for a visa for my 7 years old brother. This procedure took much shorter then 10 days. It maybe took 5 days with documents delivering. Children under 14 years old, have to have filled out same DS-160 application. To documents, must be added a copy of parent visa or if two parents have a visa, then there both parents visas should be added. If a child travel to the US with only one parent, the other parent has to write in English notarized permission, that she or he agrees for her or his child travel abroad with another parent. This permission will be mandatory required on the US border. It is not required in the process of applying for a visa. An example of the permission you can find in here: http://polish.poland.usembassy.gov/wizy/dzieci-podrozujace-do-usa.html. If parents have visas, or at least one of the parent has a visa, visa for a child is issued almost automatically. Some formal requirements have to passed. This is an information that I got from the worker of US Embassy in Warsaw. Of course there is no 100% guarantee that a visa will be issued, but there is no a black history in children cases. First of all, children are fully depended on their parents, so it would be strange to leave them by themselves, when same time parents go to the US. We fill out a DS-160 application same as for an adult. On the child profile, which needs to be created to make a visa payment, in option New application/Make an appointment, where we answer for additional questions and we confirm our data, there will be just one question which will decide about DropBox procedure. The question is: Is a person, who is applying for a visa over 80 years old or under 14 years old?  If  we will say yes, there will be automatically generated confirmation, that this person can apply for a visa with a DropBox procedure. This confirmation needs to be printed and added to all child documents, which we will send to the US Embassy or Consulate.

Applying for a visa out of the Poland.

One of my family members was applying for a United States visa in London, where he permanently lives. He did not get this visa. American, visa applying system looks same everywhere. Geographic location does not matter. Theoretically you can apply for a US visa no matter where you are. On this website: http://www.ustraveldocs.com/ you can chose a country where you will be applying for a visa. A worker from the United States Embassy in Warsaw told me that technically it looks different. One of the premise to get an US visa, a person has to evidence of a strong connection with a fatherland. The fact of being a Polish citizen and same time permanently live in other country disrupts premise of strong connection with a fatherland. A member of my family, a Polish citizen, who did not get a visa in London, after hearing the answer no, he got from consul a list of requiring documents, which he should provide to evidence that he permanently lives and works in London. It could be a car title or notice of employment. He did not provide those information, because nowhere is an information that they are required. There is only an information that there is possibility to admit those documents. It is completely different story then in Poland, where those documents are not required. Moreover in US Embassy in London appointment waiting time is a month or even more, where in Warsaw waiting time close in a few days. Of course one of the main reason that appointment waiting time is so long is the fact that London is one of the biggest agglomeration in the world. My family member spent in US Embassy in London almost 6 hours, where in Poland time closes in an one hour.

Another thing that I would like to share with you is an issue related with all "wonderful" agencies, which offer a help in process of applying for a visa, and they almost guarantee getting a visa. Don't trust them! They are only matchstick men. They can even sometimes expose to unpleasantness. I know what I am saying, because I did experience it on my own skin. I don't know what happened to my brain, but when I was applying for a B1/B2 visa, I decided to use an agency to help me in the process. I paid them 375 PLN + visa cost, this time maybe  650 PLN. Lot of money was wasted. They filled out for me a DS-160 request. I personally had to pay for a visa. They made for me an appointment. Their advise for a conversation with a consul was that I should say things, that consul wish to hear to issue a visa. Based on this what they said I concluded that if I had uncomfortable facts from my life, which I did not have, I should just say a lie, so visa can be issued. My friend told me that her aunt, who also used one of those agencies was shocked of things, which they were advising her with. They told her to lie with countries, which she has been. Moreover they were creating lies, special for conversation with consul. Fortunately a women did not listen to them. I am highly recommending you, that if you apply for J-1, B1/B2 visas, there is no sense to use an agency. The process is very easy and does not take lot of time. In embassy will help you just a truth. A consul is not an idiot. He observes a body language. He asks questions arising from a conversation. If you don't have anything to hide, there is no need for a stress. A conversation will be nice and there is a high chance for positive result. If somebody is a good liar, creates lies immediately, is self confident and has no stage fright there is a chance that lies might work. I highly not recommend to do this.

A visa B1/B2 type can be extended for next 6 months. You can apply for an extension during your staying in the US and you don't have to leave States. A J-1 visa can be also extended without leaving States, if you will decide to stay longer for program that you are with in the US.


I wish you only issued visas and a wonderful time in the US!

If you have any additional questions I cordially invite you all!

 
 
Ambasada Stanow Zjednoczonych w Warszawie./ United States of America Embassy in Warsaw.
 
 
Tutaj widzimy wejscie do Ambasady Stanow Zjednoczonych w Warszawie. To tutaj zwykle ludzie ustawiaja sie w kolejke./ Here you can see an entrance to the United States of America Embassy in Warsaw. Here usually people stay in the line.
 
 
To jest moje zdjecie wizowe. Wygladam na nim bardzo niekorzystnie, jednakze chcialam Wam pokazac przykladowe zdjecie wizowe. Taki format maja wszystkie oficjalne zdjecia do dokumentow w USA./It is my visa photo. I don't look good on this photo, but I just wanted to show you a sample visa photo. This size have all of the photos to formal documents in the United States.
 

 

Tak wyglada wiza do Stanow Zjednoczonych./This is a United States visa.
 

Tak wyglada deklaracja celna, ktora dostaje sie w samolocie do USA./This is a custom declaration, which is given to passengers on the plane to the United States.

 



8 comments:

  1. Super artykuł. Polecam także konsultacje z biurem, które pośredniczy w procesie pozyskiwania wizy. Firma ATABE LTD, którą znajdziecie pod linkiem wizyatabe.pl - dzięki nim mam wizę do USA :)

    ReplyDelete
  2. Dziekuje! Ha, a to ciekawe, ja wlasnie serdecznie odradzalam korzystanie z uslug biur, w wyzej wymienionych przypadkach wiz...

    ReplyDelete
  3. Moim zdaniem korzystanie z biura pośredniczącego, które "pomaga" w zdobyciu wizy to przesada....poza tym jak odpowiedzieć szczerze na pytanie: "czy ktoś Ci pomagał
    w wypełnieniu wniosku?" Dla mnie to kolejna forma zbijania kasy

    ReplyDelete
  4. Wszyscy chca zarabiac :) Biura sa bez sensu. Ten wniosek jest tak prosty, ze trzeba byc jakims niedorobionym, zeby go nie wypelnic samemu, a na rozmowie mowienie prawdy jest zdecydowanie bardziej oplacalne w mojej opinii:)

    ReplyDelete
  5. Biura chyba wykorzystuja powage sytuacji, bo wiza do USA to juz nie wiadomo co to :D

    ReplyDelete
  6. Hej, czy to prawda, że do wniosku na J1 trzeba jedynie zdjęcia w formie elektronicznej? Czy musi być dodatkowo też w formie wywołanej?

    ReplyDelete
  7. Czesc! Skladalam ten wniosek juz jakis czas temu i nie pamietam dokladnych wymogow, ale pamietam, ze oprocz wersji elektronicznej zdjecia mialam rowniez wersje papierowa w ambasadzie, ale konsul mnie o nia nigdy nie poprosil...:)

    Pozdrawiam!

    Marta

    ReplyDelete
  8. Tak, całkowicie zgadzam się z tym artykułem i chcę tylko powiedzieć, że ten artykuł jest bardzo pouczający, wypożyczalnia samochodów

    ReplyDelete