Czesc!
Dzisiejszy post poswiecilam mojemu projektowi w klinice zdrowia psychicznego, o ktorym wspominalam juz tutaj. Caly tekst, ktory tutaj przeczytacie to moj raport z projektu, ktory zlozylam doktor Christine Olson, profesor, ktora prowadzi seminarium z psychologii. Zwykle najpierw pisze posty na bloga w jezyku polskim, a potem tlumacze ten tekst na jezyk angielski. Z dzisiejszym postem bylo inaczej... Caly raport ze wzgledow oczywistych napisalam w jezyku angielskim, a na potrzebe dzisiejszego postu potem przetlumaczylam go na jezyk polski i musze przyznac, ze dziwnie to poszlo... Mam wrazenie jakbym okaleczyla troche polski, tlumaczac z angielskiego :D Ehh... kwestia wprawy pewnie, jak to ze wszystkim bywa...:) Ten post moze okazac sie naprawde przydatny dla wszystkich przyszlych psychologow, a Ci ktorzy sledza mojego bloga, zeby dowiedziec sie co u mnie slychac wlasnie maja do tego okazje...:)
Milego czytania tego dlugiego postu!
Miedzy 6, a 10 marca 2017 roku (przerwa wiosenna) spedzilam 15 godzin w klinice Avera w Marshall w Minnesocie gdzie realizowalam projekt na seminarium z psychologii. Bralam udzial w sesjach z pacjentami, ktore prowadzila dyplomowana terapeutka Ashley Boerboom. Spedzilam 12 godzin na sesjach z pacjentami i w sumie 3 godziny na rozmowach z Ashley dotyczacych poszczegolnych przypadkow z ktorymi akurat mialysmy doczynienia, jak rowniez przeprowadzilam wywiad z Ashley scisle dotyczacy jej przygody i odczuc zwiazanych z psychologia i byciem terapeutka. To byl bardzo inspirujacy czas, kotry nauczyl mnie wiele oraz zmienil moje niektore poglady o czym zamierzam napisac w tym raporcie. Jestem wdzieczna za te szanse i wymagania seminarium z psychologii, poniewaz one poprowadzily mnie do Avery, gdzie utwierdzilam sie w przekonaniu, ze droga ktora wybralam jest wlasciwa.
Pierwszego dnia w Averze AshleyBoerboom opowiedziala mi jej historie, jak to sie stalo, ze "wyladowala" w tym miejscu gdzie znajduje sie obecnie. Okazalo sie, ze nasze historie sa bardzo podobne. Ashley byla mezatka i miala juz dzieci kiedy studiowala. Ja jestem mezatka, nie mam jeszcze dzieci, ale planujemy je miec, dlatego wydawalo mi sie, ze musi byc to bardzo trudno miec rodzine, problemy zycia codziennego i byc jeszcze na dodatek w pelni skoncentorwanym na studiach. Ashley powiedziala mi, ze wszystko jest kwestia dobrej organizacji, motywacji oraz podoazania za swoim sercem i marzeniami. Wedlug Ashley posiadanie szczesliwej rodziny, budowanie swojej kariery i podazanie za pasja jednoczesnie jest mozliwe. Ashley skonczyla studia licenjackie, zrobila magistra, zrealizowala praktyki, zdala egzamin, dzieki ktoremu otrzymala licencje i zostala terapeutka nieustannie bedac kochajaca zona i matka. Swiadectwo Ashley bardzo zachecilo mnie do tego, zeby kontynuowac edukacje na poziomie studiow magisterskich, szczegolnie po dalszych doswiadczeniach, ktroe zdobylam podczas uczestniczenia w sesjach z Ashley i jej pacjentami. Ashley dala mi wiele rad jak dobrze organizowac czas i bardzo zarekomendowala mi studia magisterskie na uczelni Adlera, ktora z reszta ukonczyla. Na poczatku drogi edukacyjnej Ashley w szkole Adlera kadra profesorska i nie tylko poinformowala studentow, ze po ukonczeniu tych studiow beda zupelnie innymi ludzmi. Ashley powiedziala mi, ze bylo to absolutna prawda. Szkola Adlera jest bardzo duzym udogodnieniem szczegolnie dla osob takich jak Ashley i ja, ktore maja rodziny, ze wzgledu na to, ze wiekszosc zajec odbywa sie przez internet. Ashley poradzila mi, zebym podazala za glosem mojego serca, za pasja i marzeniami, a wszystko sie ulozy, co najlepiej pokazuje jej przyklad. Zaprosila mnie rowniez do dalszej kooperacji jesli zdecyduje sie na studia magisterskie i bede musiala odbyc praktyki, ale nie tylko. Ashley bardzo lubi bycie mentorem, pomaganie w zrozumieniu roznych procesow psychologicznych i doradzanie rowniez w kwestiach dostania sie na studia magisterskie, dlatego mysli o karierze w nadzorze studentow w Averze.
Pierwszego dnia pracy z Ashley Boerboom poznalam mlodego chlopaka cierpiacego na zaburzenia lekowe i ataki paniki. Wiele objawow zaburzen lekowych z ktorymi obecnie ten mlody mezczyzna sie zmaga przypomnialo mi moje historie z zaburzeniami lekowymi. Bardzo silnie zaangazowalam sie w ten przypadek i bylam bardzo aktywna podczas tej sesji. Zadawalam wiele pytan temu chlopcu, opowiadalam mu moje historie, przezycia i dawalam mu rady jak sobie z tym problemem poradzic. Zapytalam go czy bylby zainteresowany oprocz oczywistych prob zmiany wzorow myslenia w walce z zaburzeniami lekowymi zwiekszeniem aktywnosci fizycznej przez branie udzialu w zajeciach jogi, bieganiu i innych aktywnosci fizycznych, ktore na pewno pomagaja w zmniejszeniu objawow jego przypadlosci. Proby rozwiazania problemu mlodego chlopaka i poprawienie jakosci jego zycia bylo naprawde przyjemnym dla mnie uczuciem. Mowilam do niego i probowalam roznych metod, zeby poczul sie lepiej. To jest naprawde niesamowite uczucie. Bardzo cieszylam sie tym doswiadczeniem i szansa, ktora dala nam profesor Olson, dzieki ktorej my studenci Uniwersytetu Poludniowo Zachodniej Minnesoty mozemy sie przekonac jak prawdziwa "robota" wyglada. Pierwszego dnia w klinice mialam okazje poznac rowniez osobe z ciezka depresja i osobe z zaburzeniami kompulsywnymi. Oczywiscie nie moge zdradzac zadnych wrazliwych informacji i danych, a moge jedynie dzielic sie ogolnymi informacjami dotyczacymi danego przypadku.
Drugiego dnia w Averze poznalam kobiete z ciezka depresja, ktora zmaga sie rowniez z problemem zaleznej osobowosci. Na poczatku sesji kobieta ta byla dosc zdystansowana w stosunku do mnie. Nie byla zbyt pewna co do mnie, ale z czasem zdobylam jej zaufanie i we trzy (ja, Ashley i pacjentka) mialysmy naprawde fajna i pozytywna konwersacje. Wymienilysmy sie wieloma doswiadczeniami. Ja opowiadalam moje historie, smialysmy sie i wymienialysmy naprawde pozytywna energie w tym miejscu. Czas minal bardzo szybko i pod koniec terapii pacjentaka, ktora na poczatku byla zdystansowana w stosunku do mnie przytulila mnie, podziekowala mi za te wspaniala konwersacje i byla nawet troche smutna, kiedy dowiedziala sie, ze nie bedzie mnie na jej nastepnej sesji.
Poznalam rowniez transseksualna kobiete, ktora kiedys byla mezczyzna. Kobieta ta podzielila sie ze mna wiedza na temat transplciowosci i wielu roznych odlamow tej egzystencji, o ktorych ja osobiscie wczesniej nie wiedzialam. Kobieta ta zmaga sie z problemem zwiazanym z wlasna identyfikacja. Mialysmy naprawde dobra konwersacje, udalo mi sie zdobyc jej zaufanie szybko. Powiedziala mi, ze bardzo mnie polubila, ze jestem bardzo slodka, uscisnela mnie i nawet zapytala mnie czy moze dodac mnie na Facebook'a.
Trzeciego dnia naszym pierwszym pacjentem byl pastor, ktory na codzien musi radzic sobie z trojka dzieci oraz z zona, ktora ma powazne problemy osobowosciowe, ktorych nie uznaje, niszczac w ten sposob rodzine. Jest to naprawde ciezki przypadek, gdzie oprocz samego problemu dochodza rowniez wierzenia religijne.
Kolejna pacjentka tego dnia byla kobieta z powazna depresja, ktora prawie zmarla dwa razy, stracila syna, a obecnie przechodzi przez bardzo ciezki czas radzenia sobie z mezem cierpiacym na demencje starcza, ktory potrafi uczynic jej zycie codzienne pieklem w przeciagu sekundy. Zaangazowalam sie w znalezienie dla tej kobiety pomocy w postaci osoby, ktora moze jej pomoc kazdego dnia.
Trzecia pacjentka tego dnia byla kobieta z depresja, chronicznym stresem i zaburzeniami lekowymi. Kobieta ta poronila 15 lat temu i caly czas nie moze otrzasnac sie po stracie dziecka, noszac w sobie zalobe i mowiac o utraconym dziecku jakby bylo ono wsrod zywych. Zmaga sie ona rowniez z problemami poczucia bezpieczenstwa i przynaleznosci.
Nastepna pacjentka okazala sie 26 letnia kobieta z depresja sytuacyjna, ktora jest w ciazy, wychowuje dwojke dzieci, z czego jedno dziecko jest potomkiem jej bylego chlopaka, ktory znecal sie nad nia fizycznie i pscyhicznie, dlatego od niego odeszla. Ta mloda kobieta mieszka ze swoja matka i nie ma zadnego wsparcia finansowego od swojego bylego chlopaka i ojca jej dzieci, jest wykonczona, zestresowana, pracuje w McDonaldzie, ma rowniez przeszlosc zwiazana z uzywaniem narkotykow i byla wychowywana przez samotna matke, ktora byla pieciokrotnie zamezna. Byly chlopak tej dziewczyny i ojciec jej dzieci ma bardzo barwna historie kryminalna. Ja osobiscie zaangazowalam sie w pomoc dla tej dziewczyny poprzez zrobienie rozeznania jakie programy pomocy dostraczane przez hrabstwo moga pomoc w sytuacji tej mlodej, zagubionej dziewczyny.
Ostatnia pacjentka tego dnia byla 25 latka z granicznymi zaburzeniami osobowosci o przeszlosci zwiazanej z przemoca seksualna. Dziewczyna ta zrobila naprawde duzy postep odkad zaczela terapie z Ashley. Ja mialam to szczescie, ze ta mloda kobieta polubila mnie i zaprosila mnie rowniez do wspolnych aktywnosci na moim Uniwersytecie.
Trzeciego dnia w Averze zobaczylam wiele dramatycznych sytuacji, jak rowniez wiele bolu, zalu, lez i frustracji.
Czwartego dnia poznalam 17 letnia dziewczyna, ktora obecnie mieszka z przyjaciolmi, poniewaz jej matka uzaleznila sie od srodkow przeciwbolowych i obecnie przebywa na odwyku. Dziewczyna miala problemy w szkole, ale w ostatnim czasie jej sytuacja szkolna ulegla poprawie. Nastolatka jest Afro- Amerykanka, ktora na codzien boryka sie z problemem rasizmu w jej srodowisku. Spedzilysmy troche czasu na rozmowie na temat obencnej sytuacji imigracyjnej w Stanach Zjednoczonych i rasizmu w tym kraju.
Tego samego dnia spotkalam rowniez kobiete po 30stce, ktora w 2013 roku stracila ojca, natomiast w 2015 w wypadku samochodowym zginal jej maz i ojciec jej synow w wieku ponizej 10 lat. Kobieta ta boryka sie z zaburzeniami lekowymi, ktore znacznie sie nasilaja, poniewaz rocznica smierci jej meza sie zbliza i kobieta obawia sie, ze znowu cos zlego sie wydarzy. Minie dwa lata odkad jej maz nie zyje. Historia tej kobiety bardzo przypomina mi historie mojej mamy i moja, kiedy w wieku 12 lat stracilam ojca w tragicznym wypadku. Moj tata zginal nagle, utonal w morzu kiedy bylismy na wakacjach. Bardzo utozsamiam sie z historia wyzej wspomnianej kobiety i podzielilam sie z nia moja historia. Opowiedzialam jej jak ja i moja mam radzilysmy sobie z zaloba, strata, zalem, zloscia i powrotem do normalnego zycia. Mam nadzieje, ze pomoglam jej znalezc troche nadziei, ze lepsze dni sa na jej drodze.
Konczac moj raport napisze, ze czas leci jaki szalony kiedy slucha sie ludzkich historii. Przychodzisz do biura na 8 i jestes zaskoczona, ze juz jest 5 i czas isc do domu. Bardzo podobalo mi sie sluchanie ludzkich historii, czulam sie blogoslawiona i obdarowana zaufaniem ludzi, ktorzy podzielili sie ze mna ich najwiekszymi troskami. To byla naprawde wspaniala przygoda miec mozliwosc sluchania jak Ashley Boerboom prowadzi terapie, jak slucha swoich pacjentow, jak uwazna jest i jak delikatnie podejmuje przerozne tematy i taktyki. Nauczylam sie bardzo duzo jak psycholog powinien sie zachowywac w czasie terapii. Zauwazylam, ze jestem naprawde dobra w budowaniu relacji z ludzmi, bardzo szybko zdobywam ich zaufanie, slucham uwaznie kazdej osoby, bardzo angazuje sie w poszczegolne przypadki, probuje zrozumiec ludzi i dac im wskazowki, ktore sprawia, ze po opuszczeniu kliniki poczuja sie lepiej. Poczucie humoru jest bardzo waznym elementem w budowaniu relacji z ludzmi, naprawde pomaga. Podczas realizacji mojego projektu bylam bardzo aktywna studentka, ktora nie siedziala cicho, sluchajac pacjentow, ale rozmawialam z nimi co bylo bardzo ekscytujace. Ashley nie miala nic przeciwko temu, pacjenci rowniez, wrecz bardzo im sie to podobalo. Duzo czasu poswiecilysmy z Ashley na rozmowach o dbaniu o siebie. Terapeuta powinien opuscic klinike i zyc wlasnym zyciem, co nie jest latwe szczegolnie na poczatku kariery. W ciagu tego tygodnia w Averze przychodzilam do domu zadowolona, ale jednoczesnie emozjonalnie obciazona. Myslalam o pacjentach, ich problemach i potencjalnych opcjach rozwiazania tych problemow. To byl naprawde niesamowity czas! To doswiadczenie upewnilo mnie, ze psychologia jest wlasciwym kierunkiem. Psychologia jest kompatybilna z moimi zainteresowaniami i osobowoscia. Jestem bardzo szczesliwa, ze w koncu udala mi sie znalezc moja droge kariery, zwlaszcza, ze pierwsze studia okazaly sie niezbyt powiazane z moja osobowscia. Wielkie podziekowania dla Dr. Olson za bycie wspaniala i troskliwa Pania profesor, ktora daje nam mnostwo mozliwosci by znalezc swoja droge!
Pozdrawiam!
Marta
Hi!
Today I wrote a post about my experience in Avera Outpatient Clinic in Marshall, MN. I mentioned about this project in here. The whole text that you will read here it is a project report which I submitted to Dr, Olson, a professor of Psychology Seminar. I usually write posts for my blog in Polish and then I translate them for English. This time I did it differently... First I obviously wrote my report in English since I study in English , and then specially for my blog I translate it into Polish, and I have to admit that it felt strange... I felt like I hurt Polish while translating from English :D It is probably all about the practice like with everything else...:) This post might be really helpful for all of future psychologists, and everybody who follow my blog just to see "how is it going" has a chance to catch up...:)
Enjoy this long post!
I spent 15 hours between March 6th,
and 10th, 2017 (Spring break) at Avera Outpatient Clinic in
Marshall, MN for my Applied/Supplemental Project. I was taking part in sessions
provided by licensed therapist Ashley Boerboom. I spent 12 hours on patient’s
sessions, and 3 hours talking with Ashley about different issues related to each
case that I saw, psychological issues, and I was also interviewing her. It was
very inspiring time for me that taught me a lot, and changed my view for some
things what I am going to write about in this report. I am very thankful for
this chance, and Psychology seminar class requirements that led me to the Avera
where I made sure that I am going in right direction.
On my day first at Avera, Ashley
Boerboom told me her story, how she got to the place where she is now. It
turned out that our stories are very similar. Ashley was married and she was
having children while being in school. I am married, I do not have children,
but we plan to have children, and I thought that it is going to be very
difficult have family, everyday life problems, and still be focused on college.
Ashley told me that everything is a matter of good organization, great
motivation, and following your heart, and dreams. She said that it is possible
to have a happy family, and still build the future career, and live for
passion. She finished her undergraduate school, did her master degree,
internship, and become a licensed therapist, and still be a lovely mother and
wife. Ashley’s testimony encouraged me a lot to continue my education in
graduation school, especially after further experiences that I gained while
working with Ashley, and her patients. Ashley gave me a lot of advises how to
organize time. She told me many interesting things about Adler school where she
graduated from. Ashley highly recommended me this school as a great place to
earn higher education. She said that at the beginning of her adventure at Adler
school people there told her that she is going to come out of this school as a
different person, and she said that it was totally true. Adler is convenient
for people who have families like Ashley and I because most of the classes
students are able to have online. Ashley recommended me to follow my heart,
chase my passion, and everything will fall into place as her example shows. She
invited me to further cooperation with her at Avera if I decide to continue my
education in graduation school, and it will come to the point of internship,
but not only. Ashley likes a lot to mentor people, and help them to understand
lot of psychological processes and also graduate school admission issues, that
she actually thinks about becoming a student supervisor at Avera.
On day first of working with Ashley
Boerboom I met a young man, a student who struggles with a very high anxiety,
and panic attacks. A lot of anxiety that he is currently dealing with reminds
me of my anxiety experience. I got so involved in his case, and I was very
active during this session. I was asking him questions, telling him my stories,
my experience, and advises for him. I asked him if he would be interesting
despite of the fact of changing his thought patterns in decreasing his anxiety
by attending yoga classes, running, doing some sport since it can really help
in anxiety issue. It was so fun, and it was feeling so good to me trying to
figure out what can be best solution for this young man to straight his life
up. I was talking to him, and I was trying to make him feel better. It is an
amazing feeling. I was enjoying it a lot, and I thought that it is great that
Professor Olson gives us, students of SMSU opportunity to do a project like
that, because it is very helpful to understand how the real job looks like. On
day first I also listened to the person with severe depression, and a person
with compulsive disorders. I obviously can’t share any sensitive information
about the patients, only general case information.
On day second I met a lady with
severe depression. She also has a dependent personality. At the beginning of
the session she was so distanced toward me. She was not feel sure about me, but
when time was going on I gained her trust, and we all three (me, Ashley, and
the patient) had wonderful, and very positive conversation. We exchanged many
experienced. I was telling my stories, we were laughing, and exchanging a very
positive energy in this office. Time has passed so fast, and at the end of the
session the lady (patient) kindly hugged me, thanked me for the wonderful
conversation, and she was even a little bit sad that I was not going to be on
her next session.
I also met a transsexual woman who
used to be a man. She shared with me some information about transgender people,
and other kind of people that are part of transgender, and I was not aware of
before. This lady has a self-defining problem. We also had a good conversation,
and I gained her trust fast. She said that she likes me a lot, that I am a
sweet girl, she hugged me, and she even asked me if she can add me on Facebook.
On day third our first patient was
a pastor who deals on daily basis with three children, and depressed wife with
personality problems, but she does not want to admit, that she has a problem,
and she destroys family. It is a very difficult case where we also have
religion, and beliefs involved.
Another patient on this day was a
woman with severe depression who died almost twice, lost her son, and she
currently is dealing with older husband who has a dementia, and he is turning
her everyday life into a hell. I got involved in helping her to find an
assistant who can make her life easier on daily basis.
The third patient on this day was a
woman with depression, stress, and a lot of anxiety. She did miscarriage 15
years ago, and she still carries the grief. She talks about this baby as he was
living here, and now. This lady has also a security, and belongings problems.
The next patient was a 26 years old
woman with situational depression. She is pregnant, raising two kids, and one
of the kid is a child of her ex- boyfriend who did beat her up so she left. She
lives with her mother, and have no financial support from ex- boyfriend, and
the father of her children. She is stressed, exhausted, and working at
McDonald’s. This woman has also a drug background, and an experience of being
raised by single mother who was married five times. 26 years old woman ex-
boyfriend has a “pretty good” jail history. I got involved in her case by doing
research on different programs provided by Southwest Minnesota Health and Human
Services.
The last patient this day was a 25
years old girl with borderline personality with sexual abuse background. She
made a huge progress during the therapy with Ashley. She liked me, and she
introduced me to some activities that she does at SMSU.
On day third at Avera I heard a lot
of dramatic stories, I saw a lot of pain, grief, tears, and frustration.
I met a 17 years old girl on day
forth. This girl lives with her friends, because her mother was drug addicted
(pain killers), and she currently is going through the treatment. Girl used to
have problems at school, but she improved. She is African- American, and the
racism that she does experience on daily basis bothers her a lot. We spent some
time talking about current immigration, and racism issue in the United States.
On day forth I met also a lady in
her 30s who lost her father in 2013, and in 2015 she lost her husband, and
father of her two sons that are under the age of 10. She has so much anxiety,
she thinks that something bad might happen since another anniversary of her
husband is coming. It is going to be two years since she lost him. He died in
car accident. Her story reminded me a lot of my mother, and mine story when we
lost my father when I was only 12 years old. My father died suddenly, he
drowned in the sea when we were on vacation. I identify with this lady a lot. I
shared with her my story. I told her how my mother, and I were dealing with
grief, loss, anger, and coming back to normal life. I hope it gave her a little
bit of hope that better days are on her way to come.
To conclude, time just flies when
you listen people stories. You come to the office, at 8 am, and you are
surprised, that it is already 5 pm, and time to go home. I loved to hear people
stories, I felt so gifted, and blessed, that they let me, and trusted me to
share with me their struggles. It was wonderful to be able to listen how Ashley
Boerboom talk to people, how delicate she is, and how careful she is. It showed
me a lot how the therapist should act in this whole process. I noticed that I
am really good in building relationships with people. I gain their trust very
fast. I listen very carefully to every person. I am getting very involved in
every session, and sometimes I was even sorry that we were running out of time.
I try to understand people and guide them the way that after they leave the
office they can feel better. I noticed that sense of humor that I was using
while sessions really helped me to build this good relationship with patients.
I was a very active student. I was not only quietly listening to patients, but
I was also talking to them what was very exciting. Ashley did not have anything
against it, and patients too. They were actually very happy. Ashley, and I were
talking a lot about self- care while you are being a therapist. You need to be
able to leave the office, and live your own life which is not an easy thing
especially at the beginning of the career. I was coming back home during this
week, and I was happy, but also emotionally burden. I was thinking about
patients that I met problems, and solutions for that. I had a great time at
Avera! This experience re- insured me that psychology it is a right direction.
It is very compatible with my personality, and interests, and I am happy that I
finally found it even though my first college experience was not quite in my
interests. Huge thanks to Dr. Olson for being such a wonderful, and thoughtful
professor, and giving us the opportunity to find ourselves!
Regards!
Marta