Dzisiaj chcialam podzielic sie z Wami zdjeciami z naszych zimowych spacerow po okolicy:)
Ostatnio duzo chodzimy na spacery... Zimowa pogoda temu sprzyja, trzeba sie dotleniac, ruszac, a na plywanie w oceanie jest za zimno:) Powietrze jest dosc rzeskie, zazwyczaj swieci sloneczko, ale nie jest za goraco. Temperatury w dzien wahaja sie od +2 stopni Celsjusza czasami nawet do +18 stopni Celsjusza, zalezy od dnia. Przewazaja jednak nizsze temperatury. W nocy zdarzaja sie nawet przymrozki. Nie jest to polska zima ze sniegiem, a slyszalam, ze w Polsce teraz niezle dosypalo, ale mozna odczuc, ze jest zdecydowanie chlodniej. Przypuszczam, ze styczen i luty beda chlodniejszymi miesiacami, a w marcu znowu wroci zar Georgii. Pamietam jak w zeszlym roku, na poczatku marca przeprowadzilismy sie do Bainbridge i rozladowywalam z Majkiem ciezarowke w sniegowcach i w koszulce na ramiaczka, bo bylo tu juz tak goraco.
Rok temu na blogu:
Filmy godne polecenia:)
Hi!
Today I would like to share with you some pictures of our winter walks in area:)
Last days we walked a lot... Winter weather is favored for that. Moreover we should oxygenate, move along, but its to cold for swimming in the ocean:) The air is crisp, usually its sunny, but its not to warm. Temperatures during the day varies between +2 Celsius degrees and even +18 Celsius degrees. It depends on day, however predominate lower temperatures. Frosts sometimes happen in the night. I heard that in Poland there is a lot of snow now. Here its not a Polish, snowy winter for sure, but you can feel that its much cooler. I suppose that January and February will be cooler months and in the March Georgia heat will be back. I remember when last year, at the beginning of the March we moved to Bainbridge and I was unloading truck with my Mike, wearing summer t-shirt and winter boots, because it was already so hot down here.
One year ago on blog:
Recommendable movies:)
Podczas jednego ze spacerow, kiedy juz mielismy wracac do domu, zauwazylismy w lesie zagrode ze zwierzetami. Byl tam miedzy innymi osiol, kozy oraz emu. Emu to gatunek nielotnego ptaka, od ktorego wiekszy jest tylko strus. Pojechalismy do WALMARTu, kupilismy chleb, po czym wrocilismy do lasu, zeby nakarmic zwierzatka. Byly zachwycone! Kozy zaczela nawet walczyc ze soba o kawalek chleba, co widac na jednym ze zdjec ponizej.
We noticed a little animal farm in the middle of the wood on our way back during one of the walks. There was a donkey, goats, and emus. The Emu is a species of flightless bird, only ostrich is bigger then emu. We went to WALMART and we bought a bread, then we came back to forest and we fed animals. They were so happy! Goats even started to fight between each other over a piece of bread. You can see that on one of the picture below.
LAKE SEMINOLE
No comments:
Post a Comment